Najważniejsze żeby mieć:
a) szklanki po nutelli, których ciągle jest w nadmiarze (nie wiadomo dlaczego)
b) witrażówki ze Stanów, które są lepsze niż polskie (nie wiadomo dlaczego)
c) lepsze samopoczucie, bo dziś wszystkich ogarnęła niemoc (nie wiadomo dlaczego)
Miasto w dzbanku
Jak to jest
Że dałaś mi
Złote miasto
W dzbanku.
I mówisz:
Masz tu okna niebieskie
Chroniące jak w Mogadorze
Na szczęście.
I mówisz:
Masz tu wysokie dachy
Falujące od ciepła
Bez kotów
Na szczęście.
I mówisz:
Masz tu czerwony balon
Leć gdzie popadnie
Ma linę
Na szczęście.
I mówisz:
Kępka trawy zielona
Niech wieje optymizmem
Wspólnym
Na szczęście.
Takie to miasto.
Na świecie istnieją podobno dwa rodzaje ludzi.
Jedni kiedy dostają szklankę dokładnie w połowie napełnioną mówią:
' Ta szklanka jest w połowie pełna'.
Ci drudzy mówią:
'Ta szklanka jest w połowie pusta'.
Jednakże świat należy do tych, którzy patrzą na szklankę i mówią:
'Co jest z tą szklanką? Przepraszam bardzo... No przepraszam... To ma być moja szklanka? Nie wydaje mi się. Moja szklanka była pełna. I większa od tej!'.
A na drugim końcu baru świat pełen jest innego rodzaju osób, które mają szklanki pęknięte albo szklanki przewrócone (zwykle przez kogoś z tych, którzy żądali większych szklanek), albo całkiem nie mają szklanek, bo stały z tyłu i barman ich nie zauważył.
Terry Pratchett "Prawda"